W jej czarnym, smutnym wzroku nie zobaczycie już przerażenia, a ogrom wdzięczności za ocalenie życia. Kora, choć musi jeszcze wiele przepracować i na nowo zaufać człowiekowi, dzięki Wam czuje, że wszystko jest możliwe. Wspaniałe obserwować jak cieszy się na nasz widok i macha nieśmiało ogonkiem, coraz śmielej się z nami witając. Wierzymy, że traumę jaką zgotował Korze człowiek, ktoś przykryje wkrótce nowymi, wspaniałymi chwilami.
Poskładaliście jej świat, dziękujemy. Teraz czas by ktoś otoczył ją troskliwą opieką i przelał na nią pokłady swojej miłości. Bo Kora zasługuje na to, jak nikt inny!